sobota, 12 maja 2012

RECYKLING LALKI.

    Powrót do przeszłości... Pomyślicie, że zwariowałam w tym wieku bawić się lalkami ! ;) A no tak, ja uważam, że na dobrą zabawę nigdy nie jest się za późno! A ja naprawdę bardzo dobrze się przy tym bawiłam, co niektórzy pomyślą " też mi zabawa", a ja bardzo lubię taką dłubaninę! Tak więc kupiłam treskę za jakieś 10 zł, no i do dzieła.

1. Najpierw trzeba było wyskubać stare, zniszczone i sfilcowane włosy - to nie było skomplikowane.
Dziwnie się czułam wyrywając włosy lalce, kiedyś mama nie pozwalała  :)





2. Powoli do celu, szydełkiem wciągałam kępki włosów w każdy otworek w głowie lalki. Ułatwieniem było to, że głowa zrobiona jest z gumy nie plastiku, więc nie było problemu z wciąganiem kępek włosów z dwóch tylko większych otworów w głowie. Kilka godzin przy telewizji, no i zrobione! Lalka jak nowa!



W stylu RETRO:


Spodobała mi się ta zabawa, chyba zacznę szyć ubranka, znowu poczułam się jak w szkole średniej he, he, ;)
Nie ma to jak powrót do dzieciństwa!