1. Najpierw trzeba było wyskubać stare, zniszczone i sfilcowane włosy - to nie było skomplikowane.
Dziwnie się czułam wyrywając włosy lalce, kiedyś mama nie pozwalała :)
2. Powoli do celu, szydełkiem wciągałam kępki włosów w każdy otworek w głowie lalki. Ułatwieniem było to, że głowa zrobiona jest z gumy nie plastiku, więc nie było problemu z wciąganiem kępek włosów z dwóch tylko większych otworów w głowie. Kilka godzin przy telewizji, no i zrobione! Lalka jak nowa!
W stylu RETRO:
Spodobała mi się ta zabawa, chyba zacznę szyć ubranka, znowu poczułam się jak w szkole średniej he, he, ;)
Nie ma to jak powrót do dzieciństwa!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz